niedziela, 17 stycznia 2016

what is my faith

Hejka !

Dzisiejszy post będzie nieco inny niż wszystkie. Jak zapewne zauważyliście po tytule, notka będzie o mojej wierze.


Na początku zacznę od tego, że coraz częściej ludzie boją się mówić o tym, w co wierzą. Dla mnie to nie jest żaden powód do wstydu; przecież każdy z nas na pewno w coś wierzy. Ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć: nie wstydzę się tego, że jestem chrześcijanką, wierzę w to, że ktoś musiał przecież stworzyć ten świat i był to właśnie Bóg. Wierzę w to, że rzeczy dziejące się w naszym życiu codziennym nie dzieją się przypadkiem. Wierzę, że istnieje po śmieci życie wieczne. Nikt nie przekona mnie do innej wiary. Oczywiście nie osądzam innych, a nawet szanuję ich poglądy religijne. Zdarzyło mi się, że miałam chłopaka który uczęszczał na religię ewangelicką i akceptowałam to, ponieważ on nie zmuszał mnie do jego wiary, a ja nie zmuszałam go do swojej. Powiem wam, że nawet lubię chodzić do kościoła, a na dodatek śpiewam w scholi i chodzę na Oazę :p , ale gwarantuje wam, że na 100000000% nie zostanę  zakonnicą bo nie chce, nie mam powołania, po prostu nie ciągnie mnie do tego :P





Mamy teraz nowych księży w parafii. Są naprawdę bardzo mili, wyluzowani, z poczuciem humoru, oraz są bardzo sympatyczni. Mają na imię Łukasz i Marek.W tym roku przystępuję do sakramentu bierzmowania, do którego przygotowuje mnie ksiądz Marek. Wiem, że na pewno będzie to dla mnie bardzo ważny czas. Z kolei ksiądz Łukasz prowadzi schole, oazę i wiele innych rzeczy.



No to koniec na dzisiaj mojego postu. A teraz taka rodzynka: łapcie zdjęcie moje i księdza Łukasza w jego i mojej ulubionej pelerynie :D




                                                                                             Miłego wieczoru :)
              Cześć !



niedziela, 3 stycznia 2016

New year, new resolutions

Cześć !



Na początku chciałabym wam życzyć w sumie jak każdy 
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU,
aby ten rok był jak najlepszy i żeby tak jak w  2015 roku więcej tych miłych, niż tych złych  wydarzeń się działo  :P.



Tak jak na pewno już zauważyliście dzisiejszy post będzie o książkach, które mam zamiar przeczytać z racji tego, że nowy rok-nowe zadania do wykonania.
Jak widzicie wyżej na zdjęciu mam zamiar przeczytać dwie książki, a w tym między innymi romansidła :P.Bardzo lubię tego typu książki, filmy,  zapytacie czemu akurat romansidła ?, nie wiem po prostu taka już jestem.
Jedna z książek nosi tytuł "Od pierwszego wejrzenia" autora Nicolas'a Sparks'a.Przez tytuł wywnioskowałam, że dobrze się zapowiada, więc czemu by nie ;).Jedyne co wam mogę powiedzieć o tej książce to tyle ile ja sama wiem czyli nie wiele, ale coś na pewno.
No to takie krótkie streszczenie z tyłu książki:



Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko.Jeremy Marsh porzuca prestiżową pracę dziennikarską w Nowym Jorku i przynosi się z tętniącego życiem miasta do Boone Creek, niewielkiej miejscowości w Karolinie Północniej. Wraz ze swoją ukochaną, śliczną bibliotekarką Lexie Darnell, zamieszkuję w starym domu.W otoczeniu przyrody zakochani przygotowują się do ślubu i narodzin córki.Ale czy Lexie na pewno była wierna narzeczonemu?.Jeremi otrzymuje maile sugerujące, że nie powinien poczuwać się do ojcostwa.Czyżby Rodney Hopper, zastępca szeryfa, dawny przyjaciel Lexie, zadurzony w niej od dzieciństwa,był kimś więcej, niż dobrym znajomym?.Zazdrość nie jest dobrym doradcą, a w Boone Creek plotki szybko się rozchodzą....




Za to druga książka już autora Gayle Forman nosi tytuł 
"Wróć jeśli pamiętasz"
I krótka zapowiedz:


Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…


Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?





Oprócz tego mam jeszcze jedno postanowienie, a mianowicie "słoik szczęścia".
Polega on na codzienny wrzucaniu karteczki na której znajduję się jakieś miłe wydarzenie z mijającego dnia.Warunek jest taki, że można tylko wrzucić jedną karteczkę dziennie oczywiście na karteczce musi się znaleźć data.Słoik można otworzyć dopiero 31.12.2016 roku, wtedy można sobie odtworzyć miłe wspomnienia z całego roku.
Niestety przez natłok spraw związanych ze szkoła  nie mam jeszcze zrobionego słoika, ale obiecałam sobie, że jutro na pewno się nim zajmę i wrzucę trzy karteczki, bo trzy dni.


No to koniec dzisiejszego postu mam nadzieję, że wam się podobał.Widzimy się niebawem z nowym wpisem.

                                                                            TRZYMAJCIE SIĘ 
                                                                               PAPA :)