niedziela, 1 maja 2016

love the bladers

Hejka!



Trochę mnie tu nie było za co bardzo przepraszam, ale przez natłok spraw nie miałam nawet chwilki, żeby tu zajrzeć.Niedawno skończyły się moje egzaminy gimnazjalne, a więc trzymajcie za mnie kciuki bo teraz od nich będzie zależeć wybór szkoły, nie zapominając także o bierzmowaniu, które  odbędzie się niebawem, a dokładnie już 20.05.Chciałabym się bardzo dobrze przygotować do tego sakramentu, bo jest on dla mnie ważny.


No to teraz nawiążę do tego o czym chciałam  dzisiaj  napisać, czyli oczywiście o rolkach.Na ten pomysł wpadłam w sumie z dnia na dzień, w ogóle jak na razie nie był on w planach, no ale jakoś tak wyszło, że się tu znalazł.Na sesje namówiła mnie moja koleżanka Marcelina, która także jeździ na tych "cudeńkach" :P


Już w wakacje wybije mi rok jak na nich jeżdżę, nie potrafię wprawdzie wiele, ale jestem zadowolona z tego co potrafię. Największym moim strachem są wszelkiego typu rurki, dlatego staram się je unikać, ale zdarzą się tak, że się przełamię i wskoczę na jakąś niewielką, ale robię to z wielkim strachem czego nie powinnam robić, bo ponoć zwiększa to możliwość upadku, dlatego jak na razie zostanę przy boxach, czyli murkach jak np. na zdjęciu niżej.


Nie skaczę wprawdzie wysoko, ale staram się to wytrenować, jak na razie podoba mi się to co już zdołałam zrobić. Na zdjęciach wyglądam jakbym była "połamana'' :P Bo zdarza się tak, że źle wskoczę, albo noga zsunie mi się z murka i po prostu spadam z niego. Na zdjęciu wyżej właśnie się tak stało, że jak już udało mi się wskoczyć to trochę przejechałam i rolka zaczęła się zsuwać, no i spadłam z niego, ale na szczęście miałam ochraniacze.


To jest właśnie jedna z rurek na, którą nawet boję się stanąć i dołożyć drugą nogę, a co dopiero wskoczyć na nią. Tak jak na zdjęciu widać, chciałam się przełamać do niej, ale nic z tego :P, mijam ją szerokim łukiem xD.


No to na dzisiaj koniec.Mam nadzieję, że post wam się podoba.Trzymajcie za mnie kciuki, żeby dobrze poszedł mi ten egzamin, oraz, żeby "nie zjadł" mnie stres na bierzmowaniu :P. 


Trzymajcie się 
Magda Adamczyk :)

































niedziela, 21 lutego 2016

Hello Winter !

Hej !




W końcu zaczęły się ferie zimowe, więc będę miała trochę czasu dla siebie. ale jak go wykorzystam to jeszcze nie wiem, bo niestety śniegu brak.Dobrze że zdążyłam jeszcze zrobić zimową sesję.Jestem z niej bardzo zadowolona mimo tego, że moje brwi na zdjęciach wyglądają jakby były rude.




Rozpoczął się okres Wielkiego Postu dlatego mam parę nowych postanowień, a między innymi :
-Ograniczę słodycze, czasem sięgam po nie z nudów,
-Chciałabym trochę zrzucić z wagi, nie ma źle, ale lato już coraz bliżej :P ,
-Będę więcej pomagać innym-to jest moje największe postanowienie, gdyż nie wiem jak wy, ale jeśli chociaż w małym stopniu okaże innemu człowiekowi pomoc, odczuwam takie dobro, wiem że dałam z siebie wszystko. 




U mnie jako tako zimy nie ma, ale nawet bez niej można znaleźć jakieś zajęcie. 
Ja na pewno chcę  ten wolny czas wykorzystać jak najlepiej i nawet już mam pomysł jak:
 wybiorę się jeszcze na łyżwy, ale to nie teraz, ponieważ kolano mi na to nie pozwala :)
Wyjdę gdzieś z przyjaciółmi, znajomymi.
Zrobię porządki w mojej szafie z ubraniami, trochę się boję tego, z tego względu, że moja szafa pęka w szwach.
A wieczorami zajmę się oglądaniem filmów które jakiś czas temu pobrałam na laptopa i  dalej ich nie zobaczyłam :P




Niestety nigdzie nie wyjeżdżam na ferie, ale myślę, że nawet tutaj dobrze je zagospodaruję. 
A u was jak, macie jakieś plany na ferie, a może jakieś postanowienia ?





No to  niestety na dzisiaj koniec, mam nadzieję, że post wam się podobał.


                                                                Trzymajcie się
                                                Cześć !

niedziela, 17 stycznia 2016

what is my faith

Hejka !

Dzisiejszy post będzie nieco inny niż wszystkie. Jak zapewne zauważyliście po tytule, notka będzie o mojej wierze.


Na początku zacznę od tego, że coraz częściej ludzie boją się mówić o tym, w co wierzą. Dla mnie to nie jest żaden powód do wstydu; przecież każdy z nas na pewno w coś wierzy. Ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć: nie wstydzę się tego, że jestem chrześcijanką, wierzę w to, że ktoś musiał przecież stworzyć ten świat i był to właśnie Bóg. Wierzę w to, że rzeczy dziejące się w naszym życiu codziennym nie dzieją się przypadkiem. Wierzę, że istnieje po śmieci życie wieczne. Nikt nie przekona mnie do innej wiary. Oczywiście nie osądzam innych, a nawet szanuję ich poglądy religijne. Zdarzyło mi się, że miałam chłopaka który uczęszczał na religię ewangelicką i akceptowałam to, ponieważ on nie zmuszał mnie do jego wiary, a ja nie zmuszałam go do swojej. Powiem wam, że nawet lubię chodzić do kościoła, a na dodatek śpiewam w scholi i chodzę na Oazę :p , ale gwarantuje wam, że na 100000000% nie zostanę  zakonnicą bo nie chce, nie mam powołania, po prostu nie ciągnie mnie do tego :P





Mamy teraz nowych księży w parafii. Są naprawdę bardzo mili, wyluzowani, z poczuciem humoru, oraz są bardzo sympatyczni. Mają na imię Łukasz i Marek.W tym roku przystępuję do sakramentu bierzmowania, do którego przygotowuje mnie ksiądz Marek. Wiem, że na pewno będzie to dla mnie bardzo ważny czas. Z kolei ksiądz Łukasz prowadzi schole, oazę i wiele innych rzeczy.



No to koniec na dzisiaj mojego postu. A teraz taka rodzynka: łapcie zdjęcie moje i księdza Łukasza w jego i mojej ulubionej pelerynie :D




                                                                                             Miłego wieczoru :)
              Cześć !



niedziela, 3 stycznia 2016

New year, new resolutions

Cześć !



Na początku chciałabym wam życzyć w sumie jak każdy 
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU,
aby ten rok był jak najlepszy i żeby tak jak w  2015 roku więcej tych miłych, niż tych złych  wydarzeń się działo  :P.



Tak jak na pewno już zauważyliście dzisiejszy post będzie o książkach, które mam zamiar przeczytać z racji tego, że nowy rok-nowe zadania do wykonania.
Jak widzicie wyżej na zdjęciu mam zamiar przeczytać dwie książki, a w tym między innymi romansidła :P.Bardzo lubię tego typu książki, filmy,  zapytacie czemu akurat romansidła ?, nie wiem po prostu taka już jestem.
Jedna z książek nosi tytuł "Od pierwszego wejrzenia" autora Nicolas'a Sparks'a.Przez tytuł wywnioskowałam, że dobrze się zapowiada, więc czemu by nie ;).Jedyne co wam mogę powiedzieć o tej książce to tyle ile ja sama wiem czyli nie wiele, ale coś na pewno.
No to takie krótkie streszczenie z tyłu książki:



Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko.Jeremy Marsh porzuca prestiżową pracę dziennikarską w Nowym Jorku i przynosi się z tętniącego życiem miasta do Boone Creek, niewielkiej miejscowości w Karolinie Północniej. Wraz ze swoją ukochaną, śliczną bibliotekarką Lexie Darnell, zamieszkuję w starym domu.W otoczeniu przyrody zakochani przygotowują się do ślubu i narodzin córki.Ale czy Lexie na pewno była wierna narzeczonemu?.Jeremi otrzymuje maile sugerujące, że nie powinien poczuwać się do ojcostwa.Czyżby Rodney Hopper, zastępca szeryfa, dawny przyjaciel Lexie, zadurzony w niej od dzieciństwa,był kimś więcej, niż dobrym znajomym?.Zazdrość nie jest dobrym doradcą, a w Boone Creek plotki szybko się rozchodzą....




Za to druga książka już autora Gayle Forman nosi tytuł 
"Wróć jeśli pamiętasz"
I krótka zapowiedz:


Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…


Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?





Oprócz tego mam jeszcze jedno postanowienie, a mianowicie "słoik szczęścia".
Polega on na codzienny wrzucaniu karteczki na której znajduję się jakieś miłe wydarzenie z mijającego dnia.Warunek jest taki, że można tylko wrzucić jedną karteczkę dziennie oczywiście na karteczce musi się znaleźć data.Słoik można otworzyć dopiero 31.12.2016 roku, wtedy można sobie odtworzyć miłe wspomnienia z całego roku.
Niestety przez natłok spraw związanych ze szkoła  nie mam jeszcze zrobionego słoika, ale obiecałam sobie, że jutro na pewno się nim zajmę i wrzucę trzy karteczki, bo trzy dni.


No to koniec dzisiejszego postu mam nadzieję, że wam się podobał.Widzimy się niebawem z nowym wpisem.

                                                                            TRZYMAJCIE SIĘ 
                                                                               PAPA :)